top of page
Szukaj

Rozpoczęcie Roku

  • Adriana Loera
  • 20 wrz 2015
  • 2 minut(y) czytania

Rozpoczęcie roku. Czym że jest rozpoczęcie roku? Z każdej strony wygląda ono inaczej, bo tak: są profesorowie, którzy są każdy któryś rok w świecie magii, uczniowie, którzy już znają grunt po, którym stąpają i zupełnie nowi, nieznający świata magii, zaintersowani i zaintrygowani nowymi realiami. Każda z wymienionych grup widzi to trochę inaczej. Jak? Przekonajcie się sami! Zacznijmy od osoby, która jest zupełnie nowa, może zagubiona w nowym środowisku jakim jest właśnie ŚM. Rozpoczęcie roku jest dla nich przełomowym momentem, w którym zaczynają swoją przygodę w świecie stworzonym dzięki fanom Harry’ego Pottera już wiele, wiele lat temu. Tego dnia rozpoczyna się coś na co niektórzy może oczekują od kilku tygodni. Nowa osoba zazwyczaj na początku ma więcej sił niż “starzy wyjadacze”, których w szkole nie brakuje. Może na początku jest to wszystko trudne do ogarnięcia, ale z pomocą stanie się to czymś dla czego warto zostać i kontynuować tą przygodę, którą się zaczęło wraz z wysłaniem zgłoszenia na ucznia lub wejściem na chat, do dormitorium na chacie lub do Wielkiej Sali. Następnego dnia po rozpoczęciu odbywają się pierwsze zajęcia, które są poniekąd wskaźnikiem tego, czego można się spodziewać to tym, w co się weszło. Ja ze swojej strony polecam wszystkim nowym, którzy czytają teraz to jednak spróbować i zostać tu. To naprawdę świetna zabawa i oderwanie się od świata realnego. Drugą grupą są jak wcześniej napisałam i jak są nazywani - starzy wyjadacze, osoby, które znają już Świat Magii i wiedzą czego mogą się spodziewać na zajęciach. Niekiedy są nawet dobrymi znajomymi lub przyjaźnią się z nauczycielami prowadzącymi zajęcia. Kolejny rok, kolejne świadectwo, kolejne miesiące zabawy i oczywiście nowe znajomości z nowymi uczniami! Niektórzy nie wyobrażają sobie życia w innej szkole, klasie, domu niż ten, który mają w Winsfordzie, więc kolejne lata to coś normalnego. Inni walczą też o tytuł Złotego Absolwenta, czyli osoby, która zdała szkołę w każdym domu i ma z niego świadectwo. W tej chwili najbliższa tego jest Katie Nott, która właśnie zapisała się do Ravenclawu, a wcześniej była w Slytherinie i Hufflepuffie. Ciekawe czy się jej uda. Trzecią grupą są profesorowie i ewentualnie dyrektor. Kolejny rok powtarzania tego samego, kolejny rok zapamiętywania imion i nazwisk uczniów, kolejny rok na nowo uzupełniania dziennika. NIE! Właśnie nie, tak nie powinna i na pewno nie tu wygląda praca profesora! Kolejny rok zabawy, kolejny rok bliższego poznawania uczniów, kolejny rok przyjaźni, śmiechu no i nie oszukujmy się - obowiązków, których nie da się uniknąć w tej pracy, czyli wcześniej wymienione dzienniki. Niektórzy profesorowie czerpią właśnie wielką satysfakcje z tego, że pracują w tym “zawodzie” w świecie magii, a właśnie uczenie nowych jest czymś co nadaje temu sens, napędza tę machinę zwaną Szkołą Magii i Czarodziejstwa. Dyrektor jako osoba kordynująca wszystko co się dzieje widzi to wszystko jeszcze z innej perspektywy. Z tej strony wygląda to tak, że kolejny rok w historii szkoły. Nowi uczniowie, wyzwania, profesorowie, zabawy, konkursy, sytuacje. Wszystko niby wydaje się, że będzie wyglądać tak samo, a każdy inny rok przynosi ze sobą coś nowego - wyzwania. Nigdy nie wiadomo co niezaplanowanego zdarzy się w danym roku szkolnym, bo uczniowie i sytuacje bywają różne i nie da się przewidzieć wszystkiego, bo to niemożliwe.


 
 
 

Comentarios


bottom of page