top of page
Szukaj

Przeżyjmy to jeszcze raz: Łajnobomby

  • Jenny Graves
  • 25 paź 2015
  • 12 minut(y) czytania

​Tydzień „tortur” już za nami. Znamy ostateczne wyniki, i oto na pierwszym miejscu znalazła się Jenny Graves, drugie miejsce należy do Sheili Callenvine, a trzecie do Juliet Reeds. Gratulujemy refleksu (i wiedzy) zwycięzcom oraz wszystkim pozostałym uczestnikom!

( Artykuł ten jest zarówno wyjaśnieniem dla niczego nieświadomych obserwatorów, których mogły zastanawiać niektóre „dziwne” zachowania, jak i pamiątką dla uczestników.)

Zobaczmy, co działo się w Wielkiej Sali podczas tygodnia „Łajnobomb”:

1. Częstą karą była zmiana „image’u”.

2. Kolory były jednak niczym w porównaniu z tytułami, którymi trafieni uczniowie musieli się zwracać do atakujących. Oto tylko niektóre z nich:

[20:29:07] Taj: Alasko!

[20:29:26] Alaska_White: Tak, Jaśnie Panie?

[20:54:58] Taj: !obudź Jenny_Graves

[20:55:23] Jenny_Graves: Tak Milordzie?

[21:16:29] Reny: hihi [21:16:31] Reny: kolejna trafiona

[21:16:48] Juliet_Reeds: Najlepszy nauczycielu w szkole to był dla mnie szok

[18:04:30] Taj: Callie, popcorn

[18:04:44] Callie_Winterhill: *PODAJE MILORDOWI POPCORN*

[18:04:53] AltherAmandil: Sheila!

[18:05:12] Sheila_Callenvine: Milordzie?

[21:00:40] Adriana_Loera: Jaśnie Panie!

[21:00:50] LyandGalton: <nonono>

[21:56:24] AltherAmandil: Zielona Panno w Zielonych Rajtuzach!

[21:56:33] Panna_W_Rajtuzach: Tak najwspanialszy nauczycielu w Winsford?

Ale jak się okazuje, nie tylko uczniowie musieli tytułować nauczycieli...

[20:16:48] Sheila_Callenvine: Ama?

[20:18:03] Amaretta_Tinney: Najlepsza uczennico pod Słońcem?

[16:09:58] Jenny_Graves: Reny..?

[16:10:10] Reny: Najzdolniejsza uczennica wśród tegorocznych uczniów?

[21:20:35] Sheila_Callenvine: O, Stacy

[21:20:39] Stacy: Moja Bogini

[16:27:23] Adriana_Loera: Najlepszy profesorze w szkole?

[16:28:11] Reny: Wspaniała uczennico?

[21:29:36] Juliet_Reeds: Taju

[21:29:48] Taj: Tak, O Najłaskawsza?

[21:16:25] Sheila_Callenvine: Lyandzie?

[21:16:33] LyandGalton: Słucham, Moja Najwspanialsza?

3. Nicki pozostawię bez komentarza:

Poddana_Golebi

Alaska_Z_Krainy_Grzybow

Prima_Ballerina_Alan

Adi_VerianGrzyb

Grzybowy_Pustak_UltraHard

Grzybiasta_Ksiezniczka_Reilisia

Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda

Grzybiana_Loera

Michelle_Elevs_Boursier

Panna_W_Rajtuzach.

4. W Winsford przez kilka dni panował mały zwierzyniec:

[20:44:02] Jenny_Graves jest away. Chrum,chrum.

[16:19:30] Sophie_Miller: Chrum, chrum

[22:38:17] Sheila_Callenvine: Pa! Chrum, chrum.

[20:27:25] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: Co się dzieje. Ćwir, ćwir.

[20:56:46] Taj: Dlaczego? Kukuryku!

[21:00:46] Akemi_Orihara: Alan to chujowy zadanioklep. Mee :)

[21:05:14] AltherAmandil: Cicho, tutaj się dzieją miłości! kokoko

[20:23:46] Amaretta_Tinney: powinna być cały rok :( tanczy z kogutami

5. Uczestnicy mieli szansę wykazać się kreatywnością przy pisaniu wierszy!

[21:21:05] Juliet_Reeds: O Wspaniały milordzie LyandGalton. Twe gołębie zaćmiewają słońce. Twój blask niesie radość i onieśmiela. Twoja obecność przynosi euforie. Jesteś Wspaniały.

[18:25:22] Poddana_Golebi: O WIELKI CZCIGODNY ALTERZE. MISTRZU OPCM. TYŚ JEST JAK RĘKAWICZKI KIEDY NA DWORZE ZIMNO. TY WIELKIM CZARODZIEJEM JESTEŚ, POTRAFIĄCYM CHOCHLIKI OKIEŁZNAĆ. TOBIE DO TWARZY W GRANACIE. JESTEŚ WSPANIAŁY ~ Juliet Reeds

[21:12:44] Reila_Riddle: Amaretto, czemu Ty jesteś Amarettą? Oblicze Twe cudne, sprawia iż myśli mam brudne (). Wzdycham do Ciebie za dnia i w nocy, a serce mi wali z calej jego mocy, gdy tylko przez mą glowę przebiegnie myśl o Tobie. Umysł masz lotny, uśmieszek zalotny, wzór do naśladowania, ogarnia mnie na Twym punkcie mania!

[18:39:12] Poddana_Golebi: O MISTRZYNIO CHYTRYCH. GOŁĘBIE KTÓRYM SŁUŻE WYŚPIEWUJĄ CHWALEBNE PIEŚNI KU TWOJEMU IMIENIU, AŻ BRAK MI SŁÓW BY WYRAZIĆ SWÓJ PODZIW DLA CIEBIE TWA SZYBKOŚĆ ZAŁAMUJE NAJLEPSZYCH AVE STACY ~Juliet Reeds

[22:21:53] Juliet_Reeds: ALTHER,ALTHER SZARMANCKI, UPRZEJMY DLA KAŻDEJ DAMY. CICHY? POKORNY? WIELKIE ZŁUDZENIE BO TAK NAPRAWDE ETNA W NIM DRZEMIE. WIELKI CZARODZIEJ I SZCZORDY CZŁOWIEK

[21:09:54] Reila_Riddle: Stacy Lovegood, największa z chytryni i Quidditcha mistrzyni! Uroda Twa chłopców onieśmiela, a dziewczęta przez nią zazdrość rozpiera. Niczym władca niebos na miotle swej mkniesz, aż chce się na ten widok ułożyć cudny wiersz. Z uczniów naszych zrobisz znakomitych Quidditcha graczy, a jak wiadomo, to w Świecie Magii wiele znaczy! Po treningach z Tobą, naszą Królową zostaniemy gry mistrzami, a gwiazda Twa po wieki będzie lśnic nad nami!

[20:15:39] Cornelia_Allen: Lady Galton ci prawdę wywróży, twój los na pewno dobrze ujży. Jako opiekun domu sprawdza się niesłychanie, a gdy dzieli sie wiedzą wszyscy z radością zaczynają skakanie. Więc strzesz się jej dobry panie, bo ona co wywróży to się stanie.

[20:15:59] *Kattie_Jelly* Taj nasz milord , król gry w Kufla, czesto swymi nogami szufla, z nim zabawa zawsze przednia jest , Taj po prostu jest The Best!

[17:15:59] Adriana_Loera: Lyandzie wspaniały! Do Ciebie lecą kobiet pochwały! Skromny, przystojny i przemiły Kobiety teściowym chętnie by Cię przedstawiły! Gołębie to słodziaki twoje Oddałbyś za nie życie swoje Gdziekolwiek jest ranny ptak to ty go przyjmujesz od tak. Wróżby uczysz niesamowicie jakby to było twoje życie Wiosna, lato, czy też zima Winsford to dla Ciebie rodzina. Stacy piękna i chytruska to właśnie twoja dzikuska. Więc koleżanko i kolego Lepiej pilnuj nosa swego jeśli nie chcesz pisać takiej ody dla niego

[21:21:05] Juliet_Reeds: O Wspaniały milordzie LyandGalton. Twe gołębie zaćmiewają słońce. Twój blask niesie radość i onieśmiela. Twoja obecność przynosi euforie. Jesteś Wspaniały.

[21:12:53] Jenny_Graves: O profesorze Amandilu wiersz napiszę pochwalny, [21:12:58] Jenny_Graves: Bo przecież to nauczyciel niebanalny. [21:13:03] Jenny_Graves: Ukrywa piękno swego oblicza, [21:13:07] Jenny_Graves: A talentem nie raz nas zachwyca!

[21:13:12] Jenny_Graves: Od Chin aż po Szkocję,

[21:13:16] Jenny_Graves: niejedną wzbudzi w uczennicach emocję! [21:13:21] Jenny_Graves: Jednak On Dyrektora wybiera, [21:13:25] Jenny_Graves: I Jego wypłaty z banku pobiera. [21:13:31] Jenny_Graves: Jednynym, który dorównać jest Mu w stanie,

[21:13:36] Jenny_Graves: Jest Lyand, o wielki Nasz Panie! [21:13:40] Jenny_Graves: On ze swym gołębim stadem,

[21:13:48] Jenny_Graves: Wygra ze wszelkim nieładem! [21:13:54] Jenny_Graves: Na zakończenie jeszcze dodam, [21:14:00] Jenny_Graves: Lyandowi i Altowi zawsze wody podam.

[21:04:58] Reila_Riddle: Lyand, wieszczu Winsforda, uczniów za Tobą podąża horda! Z płomienną piersią za Tobą sunie, by nauczyć się tego, co jeszcze nie umie, w przyszłość zaglądać, tajemnic losu doglądać, z fusów wróżyć i w otchłaniach kuli się zanurzyć. O Lyandzie nasz, wieszczu Winsforda, twarz Twa przystojna niczym u lorda, umysł wybitny i uśmieszek zalotny. Damy tej szkoly do Ciebie wzdychają i na poskromienie Twych uczuć nadzieję mają!

[18:53:18] Adriana_Loera: Alt to przystojniak niebywały, Jest łasy na pochwały, Reniaka kocha niebywale, Aż go za to mocno pochwale. Nauczyciel zaklęć jest z niego zajebisty Temat OPCM jest dla niego oczywisty, Wszystkich uczniów bardzo lubi i się tym w winsie chlubi Fafika kocha niczym syna jest dla niego jak rodzina Lecz Reny dla niego kochanek to jest kocha go i ta miłość jest the best!

6. Niektórzy odważyli się na niecodzienne wyznania:

[21:57:57] Stacy_Lovegood: [Wyszła z Wielkiej Sali, aby przebrać się w swój cudowny kostium. Kilka minut później weszła do pomieszczenia w przebraniu gołębia i podleciała radośnie do Lyanda.] Gruuu, gruuuu, jestem Twoim gołębiem.

[21:38:16] Reny: [Kładzie mu rękę na kolanie.] Hej...

[21:38:35] AltherAmandil: Kto CI dał zadanie [21:38:40] AltherAmandil: które i tak robimy czesto? [21:38:42] AltherAmandil: Idiota.

[21:39:09] Reny: Prosze nie patrz na mnie, bo twój wzrok mnie onieśmiela.

[21:39:25] Reny: Ale i tak Cie kocham.

[21:39:38] Reny: [Drapie go po kolanie.]

[21:39:42] Reny: [Idzie coraz wyżej.]

[21:40:15] Reny: [Bierze grabie i drapie szynke.]

[21:40:17] Reny: widzisz

[21:40:18] Reny: prawie to samo

[21:42:13] Reny: Alt, może stąd wyjdziemy?

[20:41:18] Amaretta_Tinney: Jenny, masz takie śliczne włosy

[20:41:22] Amaretta_Tinney: przepiękne oczy,

[20:41:36] Amaretta_Tinney: w ogóle myślałam sobie, [20:41:42] Amaretta_Tinney: że możemy iść do kina

[20:41:51] Amaretta_Tinney: na jakiś romantyczny film

[20:42:04] Amaretta_Tinney: co o tym myślisz?

[20:42:59] Jenny_Graves: No wiesz, nie znamy się aż tak dobrze Amaretto.. :[

[20:43:08] Amaretta_Tinney: to się poznamy!

[20:43:12] Amaretta_Tinney: to super okazja!

[20:27:45] Michelle_Elevs: Stacy

[20:28:02] Michelle_Elevs: najchytrzejsza z chytrych

[20:28:29] Michelle_Elevs: twoja chytrość jest zniewalająca

[20:29:39] Michelle_Elevs: jesteś największą chytrzycą na całym świecie

[20:31:07] Michelle_Elevs: Chytrzysz najlepiej

[20:32:14] Michelle_Elevs: Chytrzyco nad chytrzycami

[20:52:23] Sheila_Callenvine: Wszystko ok a tak w ogole to lubie zakladac swoje majtki na glowe, a May to moja Cycatyni

[19:59:53] Cornelia_Allen: Ale pan dzisiaj pięknie wygląda, profesorze AltherAmandil. Jeszcze nigdy nie wiedziałam, kogoś kto równałby się z pana urodą :)

[20:02:43] Cornelia_Allen: Dlaczego profesor Alther mnie nie zauważa, wiem, że jestem niczym w porównaniu z jego urodą. Ale byłabym zachwycona, gdyby taki piękny człowiek zaszcił mnie swoim pięknym spojrzeniem

[20:05:14] Cornelia_Allen: Taki przystojny i taki niedostępny :)

[22:14:01] Stacy: [Wyszła przebrać się w swój gołębi strój. Po chwili wróciła i podeszła do Lyanda, uśmiechając się szeroko.] Lyand, gołąbku mój! Długo się nad tym zastanawiałam, ale teraz już wiem, że połączyło nas coś cudownego! To ta gołębia więź... Chciałabym móc uwić z Tobą miłosne gniazdko i wspólnie wychować tam pisklęta! Jednakże... [Klęknęła przed nim.] Czy wyjdziesz za mnie, mój ukochany gołąbku?

[21:09:03] Chytrusek_Juliet: Alterze

[21:09:31] Chytrusek_Juliet: wyglądasz dziś przecudownie

[21:09:37] Chytrusek_Juliet: zawsze wyglądasz przesudownie

[21:09:47] Chytrusek_Juliet: wogóle jak ja mogłam tego wcześniej nie zauważyć

[21:10:46] Chytrusek_Juliet: każdy powinien cię wielbić bo jesteś wspaniały

[21:10:58] Chytrusek_Juliet: Alterze uwierz mi nikt ci nie dorówna

[21:11:12] Chytrusek_Juliet: masz wspaliały strój

[21:11:17] Chytrusek_Juliet: taki gustowny

[21:11:39] Chytrusek_Juliet: mówisz tak mądrze

[21:11:48] Chytrusek_Juliet: i wyraźnie każdy cię zawsze zrozumie

[21:11:53] AltherAmandil: Juliet Ty wykonujesz czyje zadanie? [21:12:07] Chytrusek_Juliet: ja miałam LYana

[21:12:32] Chytrusek_Juliet: nie szło napisać na początku>??

[21:12:38] Chytrusek_Juliet: No dobra

[21:13:10] Chytrusek_Juliet: A więc Lyandzie

[21:13:57] Chytrusek_Juliet: twoje zdolności onieśmielają wszystkich

[21:14:31] Chytrusek_Juliet: twoje uszy są tak czujne jak nikogo

[21:15:21] Chytrusek_Juliet: twoje gołębie są mądrzejsze od wszystkich czarodziejów razem wziętych

[21:16:10] Chytrusek_Juliet: jesteś niesamowity

[23:34:27] Amaretta_Tinney: Jenny? [23:34:29] Jenny_Graves: Tak? Uwielbiam zapach skarpetek Taja

[20:10:28] Taj: Lyand...

[20:10:34] Taj: Widziałem dzisiaj Twojego ptaszka

[20:10:40] Taj: Jest słodki

[20:10:46] Taj: Taki fajny, jak Ty

[20:11:02] Taj: Naprawdę! Masz najwspanialszego ptaszka na świecie

[20:11:55] Taj: Lyand. Jak to się stało, że Twój ptaszek jest taki fajny?

[20:12:25] Taj: Mogę go pogłaskać?

[21:47:53] Amaretta_Tinney: Jenny, zielono panno w zielonych rajtuzach,

[21:48:06] Amaretta_Tinney: jesteś jak trawa mieniąca się kropelkami porannej rosy,

[21:48:25] Amaretta_Tinney: jesteś niczym konik polny przeskakujący z kwiatka na kwiatek

[21:48:44] Amaretta_Tinney: Twe piękne, zielone rajtuzy

[21:49:06] Amaretta_Tinney: wzruszają mnie niesamowicie

[21:49:11] Amaretta_Tinney: z zieleni powstałaś

[21:49:18] Amaretta_Tinney: i w zieleń się obrócisz

[21:49:38] Amaretta_Tinney: jesteś najpiękniejszą zielenią ze wszystkich zieleni

[21:50:25] Amaretta_Tinney: nie ma piękniejszej zieleni niż Twoja

[21:51:52] Amaretta_Tinney: kłaniam się w pas Twej zieleni

[21:52:31] Amaretta_Tinney: zielony Amen.

[21:10:01] Dzasmine_Mahidevran: Lyand, códnie dziś wyglądasz

[21:11:14] Dzasmine_Mahidevran: Lyand najlepszym opiekunem w śm *grucha niczym gołąbek*

[21:15:10] Dzasmine_Mahidevran: Lyand nikt nie dorówna twojej mądrości

[21:15:34] Dzasmine_Mahidevran: Jesteś ideałem dla wszystkich

[21:16:19] Dzasmine_Mahidevran: Lyand jesteś taki wspaniały

[21:37:18] Taj: Sheila, wiesz co?

[21:37:23] Taj: Ty to jednak jesteś fajna

[21:37:28] Taj: Taka pilna uczennicaa

[21:37:30] Taj: mądra

[21:37:33] Taj: inteligentna

[21:37:46] Taj: Po prostu wzór uczennicy, serio

[21:38:06] Taj: Och, jakbym chciał być Lyandem i mieć CIę pod swoimi skrzydłami

[21:39:31] Taj: Sheila jesteś wspaniała i łaskawa

[21:39:39] Taj: tak hojnie obdarowałaś mnie kolorem

[21:39:57] Taj: Szczodrosć Twoja nie zna granic, serio

[21:41:32] Taj: Ja po prostu mówię, co myślę

[21:41:40] Taj: Czy Wy nie dostrzegacie jej wspaniałości?

[20:44:34] Amaretta_Tinney: Nie ma lepszych uczniów od uczniów Winsford, [20:44:38] Amaretta_Tinney: zawsze przygotowani, [20:44:40] Amaretta_Tinney: mądrzy, [20:44:43] Amaretta_Tinney: kochani, [20:44:46] Amaretta_Tinney: grzeczni, [20:44:50] Amaretta_Tinney: inteligentni, [20:45:02] Amaretta_Tinney: prace domowe odrabiają w okamgnieniu, [20:45:13] Amaretta_Tinney: są cudowni [20:45:17] Amaretta_Tinney: i wspaniali

[20:46:39] Amaretta_Tinney: wszyscy są z nich zadowoleni, [20:47:04] Amaretta_Tinney: ze wszystkiego mają wybitne ocenki, [20:47:22] Amaretta_Tinney: są aktywni 24 godziny na dobę [20:47:40] Amaretta_Tinney: młodzi, piękni i wspaniali

[21:28:47] Grzybiana_Loera: A zgadnij wiecie, ze posiadam kolekcje bielizny Stacy?

[21:29:36] Grzybiana_Loera: XDDD wiecie, ze posiadam kolekcje bielizny Stacy?

[21:31:02] Grzybiana_Loera: Warto wiecie, ze posiadam kolekcje bielizny Stacy?

[20:52:35] *Juliet_Reeds* mam biegunke mało opcji

[21:04:09] Juliet_Reeds: ja od zawsze mam biegunke skrycie

[21:01:38] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: Lyand! [Podbiega do niego.] Ćwir, ćwir! [21:02:11] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: Jaki ty jesteś seksowny, ćwir, ćwir!

[21:02:45] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: Mój Gołębi Panie. Dla Ciebie zrobię wszystko, ćwir, ćwir!

[21:03:14] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: [Podbiega do mównicy.] Ćwir, ćwir. [21:03:21] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: LYAND, KOCHAM CIĘ. ĆWIR, ĆWIR.

[21:03:52] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: [Podbiega do Lyanda i tuli się do niego.]

[21:04:05] Wielbiciel_Ptaszka_Lyanda: Jaki Ty jesteś ciepły, ćwir, ćwir

[21:04:46] Juliet_Reeds: A więc Madii

[21:04:51] Juliet_Reeds: nie wiem jak to powiedzieć

[21:05:20] Juliet_Reeds: od zawsze myślałam, że że to mi przejdzie

[21:05:27] Juliet_Reeds: ale nie przeszło [21:05:31] Juliet_Reeds: Madi

[21:05:42] Juliet_Reeds: modle się, że tego nie czytasz [21:05:46] Juliet_Reeds: ale jeśli czytasz

[21:06:03] Juliet_Reeds: * podchodzi do niej i szepcze czuje słówka*

[21:07:27] Juliet_Reeds: mam biegunke bardzo mi ciebie brak *śpiewa*

[21:07:35] Juliet_Reeds: T-A-K

[21:08:02] Juliet_Reeds: a więc nie dam się wybić z rytmu

[21:08:17] Juliet_Reeds: i będe to śpiewać jeszcze przez 7 minut

[21:08:42] Juliet_Reeds: Ukochana może narysuje twój portret?

[21:09:02] Juliet_Reeds: * wyciąga pędzle* [21:09:12] Juliet_Reeds: ustaw się * ustawia ją*

[21:10:22] Juliet_Reeds: powiedź coś przemów [21:10:31] Juliet_Reeds: nie każ mi cieprieć z miłości

[21:11:36] Juliet_Reeds: *zaczyna śpiewać serenady*

[21:10:06] Adriana_Loera: [Wstaje i odchrząka głośno.]

[21:10:15] Adriana_Loera: Och Szynko! Jesteś taka wspaniała!

[21:10:41] Adriana_Loera: Jesteś taka mięsna [21:10:45] Adriana_Loera: cudowna

[21:10:53] Adriana_Loera: niewiarygodnie inteligentna

[21:10:55] Adriana_Loera: piękna

[21:10:58] Adriana_Loera: [Look na Alta]

[21:11:08] Adriana_Loera: Nie to co taki Pan profesor Amandil [21:11:12] Adriana_Loera: no bez porównania!

[21:12:02] Adriana_Loera: Szynko droga, wiedz, że masz moje uznanie

[21:12:56] Adriana_Loera: twoja mięsność nie ma granic!

[21:13:06] Adriana_Loera: twoje zaangażowanie w szkołę również!

[21:13:52] Adriana_Loera: No prostu ideał dla mężczyzn naszej społeczności

[21:15:28] Adriana_Loera: Z Ciebie przykład powinny byać wszystkie kobiety

[21:15:35] Adriana_Loera: a wielbić powinny wszyscy mężczyźni

[21:23:27] Michelle_Elevs: *rozczesuje włosy Amarettcie*

[21:24:49] Michelle_Elevs: *dzieli je na dwie równe części przy pomocy grzebienia mówiąc przy tym* Wydajesz mi się być naprawdę ciekawą osobą

[21:25:53] Michelle_Elevs: *zaczyna zaplatać warkocza i mówi* Bardzo chciałabym cię poznać

[21:27:32] Michelle_Elevs: *kończąc jednego warkocza powoli szykuje włosy do drugiego* Wydajesz się być naprawdę fajna

[21:30:00] Michelle_Elevs: *zaczyna pleść ostrożnie drugiego warkoczyka* Musisz być naprawdę niesamowitą osobą

[21:32:22] Michelle_Elevs: *kończy warkoczyka mając nadzieje że będzie miała okazje poznać ją bliżej i zobaczyć jaka jest cudowna*

[21:26:07] Reny: Akemi jest super nauczycielem :[

[21:26:12] Reny: Nie doceniałem jej.

[21:26:23] Reny: To taka pracowita osoba.

[21:26:33] Reny: A jaka uczynna!

[21:26:35] Reny: Szkoda, że jej nie ma

[21:26:49] Reny: Angażuje się we wszystko!

[21:26:52] AltherAmandil: Reny, czy Ty naprawde wszystkie 5 pytań przegrałeś? :o

[21:27:12] Reny: Ale zaczne zadawać takie pytania, na które nie znajdą odpowiedzi.

[21:27:16] Reny: Nie to co Akemi

[21:27:20] Reny: Ona by na wszystkie znała.

[21:27:43] Reny: Akemi

[21:27:46] Reny: jest dość owłosiona

[21:27:48] Reny: ale to wspaniała osoba

[21:28:19] Reny: Ojezu, gdzie jest Akemi.

[21:28:26] Reny: Tak mi jej brakuje.

[21:29:20] Reny: Taj dzwoń do niej

[21:30:12] Reny: [Rysuje Akemi na ławce.]

[21:30:15] ** przychodzi Akemi_Orihara...

[21:30:17] Reny: [A wokół niej serce.]

[21:30:19] Reny: Och, Akemi.

[21:30:22] Reny: Cudowna kobieto.

[21:30:55] Reny: Super z ciebie nauczyciel.

[21:30:59] Reny: Angazujesz sie we wszystko.

[20:10:23] Adriana_Loera: [Podchodzi do Sheili i zanosi ją do łóżka]

[20:10:29] Adriana_Loera: [Szuka jej ulubionego misia] [20:10:35] Adriana_Loera: Gdzie go schowałaś?

[20:11:17] Adriana_Loera: [Szuka jej misia - małego gołąbka]

[20:11:51] Adriana_Loera: [Szuka za Lyandem.] O! Tu jest!

[20:12:18] Adriana_Loera: Okej, chcesz kołysankę, czy bajkę na dobranoc?

[20:13:05] Adriana_Loera: Aaaa gołąbki dwa [20:13:12] Adriana_Loera: gruchały sobie oby trzy [20:13:19] Adriana_Loera: nic nie jadły nic nie piły [20:13:26] Adriana_Loera: tylko Lyanda wciąż wielbiły

[20:13:44] Adriana_Loera: [Daje jej smoczka] [20:13:53] Adriana_Loera: No śpij, śpij

[20:14:24] Adriana_Loera: [Idzie do lochów i zabiera z nich eliksir słodkiego snu co dziś robia.]

[20:14:56] Adriana_Loera: [Dolewa go do wody Sheili i zakłada na butelkę dziubek do picia] [20:15:04] Adriana_Loera: A teraz chodź

[21:48:56] Amaretta_Tinney: *podchodzi powoli do Jenny*

[21:49:18] Amaretta_Tinney: *delikatnie kładzie dłoń na jej ramieniu* [21:49:22] Amaretta_Tinney: Wiesz...

[21:49:29] Amaretta_Tinney: Szkoda, że nie poszłyśmy do kina... [21:49:36] Amaretta_Tinney: *przytula się do Jenny* [21:49:49] Amaretta_Tinney: czuję bicie Twojego serduszka

[21:50:13] Amaretta_Tinney: *obejmuje mocno Jenny* [21:50:21] Amaretta_Tinney: tak bardzo Cię kocham!

[21:51:08] Amaretta_Tinney: *głaszcze Jenny delikatnie po policzku*

[21:51:33] Amaretta_Tinney: nikogo nie kochałam bardziej!

[21:51:58] Amaretta_Tinney: *cmoka Jenny w policzek* [21:52:02] Amaretta_Tinney: *mdleje*

[22:00:19] Sophie_Miller: <Gdy zegar w Wielkiej Sali wybił godzinę 22, wysoka czarownica, znana także jako Sophie Miller, podeszła niepewnie do Stacy> Meh, Stacy, po co te teatrzyki.... Wiesz, że kocham Cię najbardziej na świecie...

[22:00:35] Sophie_Miller: <Uśmiechnęła się cicho>

[22:01:17] Sophie_Miller: <Uśmiechnęła się chytrze do Stacy> Pamiętaj, że jeśli mnie oszukasz... [22:01:23] Sophie_Miller: Zawsze mogę się zemścić...

[22:01:36] Sophie_Miller: <Cmoknęła ją w policzek i odeszła>

[22:09:24] Sophie_Miller: <Rzuca na ziemię proszek peruwiańskiej ciemności, a gdy znika...>

[22:09:38] Sophie_Miller: <Pojawia się koło Lyanda>

[22:09:50] LyandGalton: *ucieka*

[22:10:11] Sophie_Miller: <Biegnie za nim>

[22:11:36] Sophie_Miller: Kocham Cię! <Mruknęła cicho, po czym zerknęła na zegar, wybijający niecierpliwie kolejne minuty i oddaliła się nieco, na swój punkt obserwacji>

[22:14:43] Sophie_Miller: <Gdy ogromny zegar w WIelkiej Sali pokazywał godzinę 15 po, Sophie zeszła ze swojego "punkty obserwacyjnego" (którym wcale a wcale nie był stół Gryfonów) i cicho, niczym puma, przemieściła się w inne miejsce>

[22:15:52] Sophie_Miller: Jenny... <wyszeptała>

[22:16:22] Sophie_Miller: <Łapie ją za rękę>

[22:16:42] Sophie_Miller: ALe jesteś... <Szuka epitetu do słowa "gorąca", żeby nie zabrzmiało dziwnie>... ciepła.

[22:02:45] AlanMoonstone: MAM BIEGUNKE.

7. A inni.. w sumie na wszystko (od kucharzenia, przez taniec aż po masaże, imprezy i rozstanie ze słownikiem):

[21:25:28] Michelle_Elevs: *wyciąga z lodówki potrzebne składniki*

[21:26:01] Michelle_Elevs: *smaruje chleb masłem*

[21:26:58] Michelle_Elevs: *następnie nakładając na niego różne przysmaki*

[21:27:24] Michelle_Elevs: kanapki wyglądają na gotowe

[21:29:01] Michelle_Elevs: *wstawia wodę na herbatę* [21:29:22] Michelle_Elevs: *następnie ją zalewa i słodzi* [21:29:58] Michelle_Elevs: Jakaś dziewczyna jest głodna? Jenny? Sheila? Alan?

[20:38:24] Amaretta_Tinney: *wyciąga garnuszek*

[20:38:53] Amaretta_Tinney: *otwiera lodówkę*

[20:39:32] Amaretta_Tinney: *wyciąga kurę, warzywka*

[20:39:42] Amaretta_Tinney: *nalewa wody do garnuszka*

[20:40:15] Amaretta_Tinney: *gotuje wodę, kurę, warzywka i kostkę rosołową winiary

[20:40:36] Amaretta_Tinney: *miesza 5 razy zgodnie z ruchem wskazówek zegara*

[20:41:04] Amaretta_Tinney: *zdejmuje garnuszek z ognia*

[20:41:08] Amaretta_Tinney: *wyciąga talerz*

[20:41:20] Amaretta_Tinney: *nalewa rosołku do niego*

[20:41:40] Amaretta_Tinney: *podaje talerzyk Juliet*

[20:41:56] Amaretta_Tinney: *bierze łyżeczkę, nabiera troszeczkę zupki i wkłada Juliet do buzi*

[20:42:44] Amaretta_Tinney: *wciska w Juliet kolejną łyżkę zupy*

[20:43:02] Amaretta_Tinney: *wciska kolejne 20*

[20:43:21] Amaretta_Tinney: *wyciera Juliet usta serwetką*

[20:43:26] Amaretta_Tinney: *sprząta*

[21:52:57] Michelle_Elevs: *wrzuca na patelnie wszystkie potrzebne składniki i smarzy*

[21:59:58] Michelle_Elevs: *podsmaża jeszcze trochę swoją jajecznicę*

[22:00:52] Michelle_Elevs: *gdy jajecznica wygląda na gotową pyta* Sheila nie jesteś czasem głodna?

[22:01:27] Michelle_Elevs: *ma wielką nadzieje że odpowiedź będzie pozytywna*

[22:24:45] Jenny_Graves: [Podchodzi do Reny'ego i pomału ściąga mu buty, a następnie skarpetki. Potem bierze do ręki Jego prawą stopę i zaczyna masować.]

[22:26:37] Jenny_Graves: [Łączy palce i wolno przesuwa je po całej długości stopy.]

[22:36:53] Jenny_Graves: [Zabiera się za lewą stopę.]

[22:40:43] Jenny_Graves: [Masuuuuje.]

[22:43:42] Jenny_Graves: [Ściska, wciska i uciska.]

[22:47:26] Taj: Weź przy okazji spiłuj mu paznokcie [22:48:03] Jenny_Graves: Teraz mialam ją głaskać, ale okej. [Bierze do ręki pilniczek i zaczyna piłować paznokcie Reny'ego.]

[20:57:47] Jenny_Graves: [Wchodzi do Wielkiej Sali w zielonej sukience.] [20:57:55] Jenny_Graves: [Wychodzi na środek i robi 3 piruety śpiewając.] Łaaadnieeee mi w zieeelooooonyyyym.

[20:46:38] Jenny_Graves: [Wychodzi na środek i włącza muzykę. Zaczyna tańczyć kankana.] Akemi? [Zaprasza Akemi do tańca.]

[20:47:33] Jenny_Graves: [Podbiega do Juliet.] A może ty?

[20:47:44] Juliet_Reeds: ja zawsze [20:48:02] Jenny_Graves: [Bierze Juliet za rękę i zaczyna wywijać z nią na środku Wielkiej Sali.]

[20:48:53] Jenny_Graves: Sophie! Chodź do Nas! [Ciągnie Sophie za sobą.] [20:49:07] AlanMoonstone: Dołączę się!

[20:49:46] Jenny_Graves: [Podchodzi do Sheili.]

[20:50:08] Jenny_Graves: [Łapie ją za rękę i zaciąga do tańca.]

[20:50:22] Sheila_Callenvine: Robimy wężyka!

[20:50:26] Jenny_Graves: OOO!

[20:50:35] Sheila_Callenvine: Jedzie pociąg z daleka! [20:50:40] Juliet_Reeds: Na nikogo nie czeka!

[20:50:59] Sheila_Callenvine: Panie Konduktorze łaskawy!

[20:51:08] Sheila_Callenvine: byle nie do Warszawy!

[20:51:24] Juliet_Reeds: Bele nie do Warszawy!

[20:06:17] Taj: Jenny, byłaś na lekcjach dzisiaj? [20:07:39] Jenny_Graves: Niee. :[ Tacie się zahciało kompóter skanować.

[20:08:16] Jenny_Graves: Wirósy. [*]

[20:09:41] Jenny_Graves: To nie jest zadanie. [20:09:45] Jenny_Graves: Nie wiem o co hodzi.

[20:16:42] Jenny_Graves: Ona się ze mnom asymilóje.

[20:55:16] Jenny_Graves: Wczoraj był hlewik, wienc dzisiaj mósi być coś innego!

[20:55:47] Jenny_Graves: Co to za ruwnania Taj?

[20:57:14] Jenny_Graves: Alt zamilknoł. :[

[21:12:30] Jenny_Graves: To teraz moja kolej. Ówaga!

[21:12:45] Jenny_Graves: Teras*

(Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, co do autentyczności wypowiedzi, proszę DOKŁADNIE przejrzeć wszystkie logi.)


 
 
 

Comments


bottom of page